Gdybym wiedziała coś więcej :( Większość powstała w latach 1943 - 1944 i tego się trzymajmy, choć oczywiście należy pamiętać, że są wyjątki (są starsze i nowsze). Jeśli dowiem się czegoś nowego, uzupełnię informacje.
Bardzo ładna kapliczka, zadbana, Lubie niebieski kolor kapliczek. To ostatnie zdjęcie przypomniało mi jak niedawno idąc do urzędu ulicą Solidarności zerknęłam w otwartą bramę. Na ścianie domu ujrzałam również kapliczkę. Pozdrawiam:)
A pamiętasz numer kamienicy, lub choćby przybliżoną lokalizację? Znam jedną kapliczkę podwórkową, przy Al. Solidarności 145 (Wola), ale to tragiczny obraz.
A mnie zaskoczyl obrusik....czy jest on prawdziwy z plotna czy z plastiku...wyglada na tkanine. Tez rzucam okiem w podworka , kiedy sobie maszeruje gdziekolwiek. Pozdrawiam
Przyznam, że nie pamiętam, z jakiego materiału jest wykonany obrusik a zdjęcia robiłam w listopadzie. Taki obrusik widziałam jeszcze przy kilku kapliczkach.
Witaj. Bardzo ciesze się że trafiłam do Ciebie. Z wielką przyjemnością obejrzałam posty z kapliczkami na podwórkach Warszawy.Kapliczki znam ale takie przydrożne. W moim regionie jest ich dużo ale takie podwórkowe znałam tylko ze starych filmów i myślałam że już nie istnieją. Pozdrawiam.
Kapliczki przydrożne też będą... raczej od wiosny. Zapraszam na bloga codziennie :) Podwórkowe w Warszawie istnieją dzięki mieszkańcom kamienic i z reguły mają się dobrze. Pamiętasz może jakiś tytuł filmu, gdzie pojawiła się kapliczka podwórkowa?
Bardzo ładne zdjęcia, jedank wielka szkoda, że tak mało informacji o tym obiekcie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
Gdybym wiedziała coś więcej :( Większość powstała w latach 1943 - 1944 i tego się trzymajmy, choć oczywiście należy pamiętać, że są wyjątki (są starsze i nowsze). Jeśli dowiem się czegoś nowego, uzupełnię informacje.
UsuńBardzo ładna kapliczka, zadbana, Lubie niebieski kolor kapliczek.
OdpowiedzUsuńTo ostatnie zdjęcie przypomniało mi jak niedawno idąc do urzędu ulicą Solidarności zerknęłam w otwartą bramę. Na ścianie domu ujrzałam również kapliczkę.
Pozdrawiam:)
A pamiętasz numer kamienicy, lub choćby przybliżoną lokalizację? Znam jedną kapliczkę podwórkową, przy Al. Solidarności 145 (Wola), ale to tragiczny obraz.
UsuńMożliwe, że to ten adres. Nie podchodziłam do kapliczki, z daleka nie widziałam w jakim jest stanie. Przy okazji sprawdzę. :)
UsuńA mnie zaskoczyl obrusik....czy jest on prawdziwy z plotna czy z plastiku...wyglada na tkanine. Tez rzucam okiem w podworka , kiedy sobie maszeruje gdziekolwiek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie pamiętam, z jakiego materiału jest wykonany obrusik a zdjęcia robiłam w listopadzie. Taki obrusik widziałam jeszcze przy kilku kapliczkach.
UsuńZadbana i obrusik chyba lniany.
OdpowiedzUsuńByć może, jeśli będę jeszcze w okolicy to sprawdzę.
UsuńI kolejną perełkę wynalazłaś.
OdpowiedzUsuńSama przyjemność ;)
UsuńPrześliczna kapliczka. Wymalowana w maryjnych kolorach. Miło, że jest zadbana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Moim zdaniem jedna z piękniejszych.
UsuńWitaj. Bardzo ciesze się że trafiłam do Ciebie. Z wielką przyjemnością obejrzałam posty z kapliczkami na podwórkach Warszawy.Kapliczki znam ale takie przydrożne. W moim regionie jest ich dużo ale takie podwórkowe znałam tylko ze starych filmów i myślałam że już nie istnieją. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKapliczki przydrożne też będą... raczej od wiosny. Zapraszam na bloga codziennie :)
UsuńPodwórkowe w Warszawie istnieją dzięki mieszkańcom kamienic i z reguły mają się dobrze.
Pamiętasz może jakiś tytuł filmu, gdzie pojawiła się kapliczka podwórkowa?
Rośnie :) Twoja kolekcja. Pięknie przybywa. Oczy radują te zadbane kapliczki!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje zaangażowanie, wciąż i wciąż:)
pozdrawiam bardzo serdecznie !!!
To wkręca ;)
UsuńJedna z moich ulubionych:)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :)
Usuń