Krzyż, zwany krzyżem tramwajarzy znajduje się zbiegu ulic Słowackiego i Gdańskiej, tuż przy stacji metra Marymont. Pochodzi z II połowy lat dwudziestych XX w. Wtedy to, podczas burzy uległa awarii linia tramwajowa, ludzie zostali porażeni. Na pamiątkę tamtego wydarzenia tramwajarze postawili krzyż. W czasie Powstania Warszawskiego pochowano przy nim dziecko, które zginęło podczas powstania. Pierwotnie krzyż stał w nieco innym miejscu, ale w 2013 r., ze względu na modernizację komunikacyjną okolic Pl. Kuronia krzyż zdjęto, odrestaurowano i postawiono tam, gdzie stoi obecnie.
Zupelnie zapomnialam, ze tam stoi krzyz...
OdpowiedzUsuńI dzieki za te historie.
Ciekawa historia krzyża, lubię takie ciekawostki. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że przetrwał i że jest. I ważne jest to, że pozostała pamięć o wydarzeniach, z którymi jest związany!
OdpowiedzUsuńCiekawe. Takich krzyży czasem się w ogóle nie zauważa.
OdpowiedzUsuńTrudno go zauważyć. Dobrze, że jest w tym miejscu. To pamiątka po wydarzeniu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)